reklama

POLICJANCII URATOWALI PSA Z NAGRZANEGO SAMOCHODU

W ponad 30-stopniowym upale, w miejscu nasłonecznionym zostawili w samochodzie psa, a sami poszli na gofry. Wycieńczone zwierzę na szczęście dostrzegli przechodnie i zaalarmowali mundurowych. Ci wydostali psa z samochodu, schłodzili i napoili, a potem skontaktowali się z jego właścicielami.

W niedzielę 15 sierpnia około godziny 17.00 oficer dyżurny KMP Żory odebrał zgłoszenie o pozostawionym w samochodzie psie, którego stan i zachowanie miały wskazywać na to, że jest wycieńczony.

Interweniujący policjanci potwierdzili ten fakt. W ponad 30-stopniowym upale, na parkingu przed centrum handlowym zastali pozostawionego wewnątrz yorka, który ledwie dyszał. Na szczęście w samochodzie była uchylona lekko szyba, dzięki czemu jeden z mundurowych zdołał ją otworzyć i wyciągnąć osłabionego psa.

Kiedy policjanci napoili i schłodzili czworonoga, przyjrzeli się jego obroży i dostrzegli, że jest na niej zapisany numer do właściciela. Natychmiast skontaktowali się z nim i nakazali powrót do samochodu. Małżeństwo z Jastrzębia-Zdroju tłumaczyło, że pies został w samochodzie tylko na chwilę, gdyż właściciele poszli zamówić w tym czasie gofry. Jak się okazało po przejrzeniu monitoringu, było to 20 minut, które wystarczyły, aby pojazd się nagrzał, a zwierzę znalazło w stanie wycieńczenia.

fot. KMP Żory

Galeria

reklama

Polityka cookies

Wykorzystujemy pliki cookies w celu poprawnego działania naszej strony. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.